Warning: The magic method Merlin_Logger::__wakeup() must have public visibility in /home/klient.dhosting.pl/fotopryzmat/soskotpies.pl/public_html/wp-content/themes/bifrost/includes/merlin/includes/class-merlin-logger.php on line 194
Proces adopcji - S.O.S. Kot & Pies

Postępowanie przed i po adopcji

******

Wspaniale, wyśmienicie, że zdecydowaliście się przygarnąć zwierzaka. 

Brawo! Słuszna decyzja!!

Macie teraz pewnie mętlik w głowie, milion myśli, czy dacie radę, czy zwierzak Was polubi?

Decyzję o adopcji zwierzaka najlepiej podjąć konsultując się z rodziną. 

Warto dopasować zwierzę i jego temperament do naszego stylu życia i warunków mieszkaniowych. 

Jeśli już jest za późno, bo zwierz jest w domu i jest dość trudno, spróbujemy szybko Was wesprzeć.

Mamy świadomość, że wielu z Państwa podejmuje decyzję o adopcji pod wpływem impulsu, 

gdy zobaczy któregoś kotka w ogłoszeniu. 

Warto jednak dopasować temperament zwierzęcia do swojego trybu życia. 

Jeśli odradzamy Państwu jednego, a namawiamy na adopcję innego zwierzęcia to tylko i wyłącznie dlatego, 

że znamy i obserwujemy naszych podopiecznych oraz staramy się dopasować zwierzęta do nowych właścicieli.

Dopasujmy temperament zwierzaka do naszego stylu życia i warunków mieszkaniowych. Ratlerek będzie czuł znacznie
lepiej na kanapie, a owczarek podhalański czy bernardyn zdecydowanie lepiej odnajdzie się w domu i ogrodzie, 

a nie w bloku, na IV-tym piętrze, do tego np. bez windy.

 

Dołożymy wszelkich starań, bo pomóc Państwu w adaptacji nowego pupila w Państwa rodzinie.
Aby ułatwić Państwu podjęcie decyzji i przejście przez pierwsze dni z nowym czworonogiem przedstawiamy kilka najważniejszych kwestii dotyczących adaptacji pieska/kotka w nowym miejscu.
Prosimy pamiętać, że zwierzę (pies czy kot), który trafia do nowego domu przechodzi zmianę, która nam może wydawać się niewielka, a dla zwierzęcia może być ona na tyle duża, że nie będzie mógł sobie z nią poradzić w ciągu godziny, jednego dnia, 

a nawet tygodnia. Ważne by dać zwierzęciu czas.
Nie należy się obawiać, że adoptując psa ze schroniska wyrządzamy mu krzywdę. Na pewno tak nie jest. 

Najlepszym co możemy zrobić jest powiedzieć sobie: „Od dziś jesteś u mnie, to, co było to już przeszłość.  

Teraz będzie już tylko lepiej”. 

Nie należy traktować psiaka przez pryzmat jego przeszłości.
To, co złe już za nim, dążymy teraz do zmian, nie pielęgnujemy złych chwil, zwierzaki tego nie robią. 

Psiak/kociak ma zapomnieć o tym, co było dla niego złe i od momentu adopcji czuć się dobrze = bezpiecznie.
My sami staramy się otaczać naszych podopiecznych uwagą ale w schronisku jest wiele zwierząt i mimo najszczerszych chęci, ich schroniskowi opiekunowie, nie mają realnej możliwości, by poświęcić zwierzakowi tyle uwagi ile w nowym miejscu może mu zapewnić jego własna rodzina stąd też decyzja, 
którą Państwo podejmują jest SŁUSZNA.

Jesteśmy chętni, aby wesprzeć  Państwa i udzielić porad w pierwszych chwilach po adopcji i rozwiać Państwa wątpliwości. 

W przypadku gdy pojawia się jakiś poważny problem z zachowaniem kotka prosimy by jak najwcześniej nas o tym poinformować. Często w porę podjęte działanie szybko eliminuje niewłaściwe zachowania. 

 

Gdyby np. po adopcji mieli Państwo jakieś wątpliwości zawsze można się z nami telefonicznie skontaktować i dopytać 

jak poradzić sobie z określonym zachowaniem. Im szybciej tym lepiej. 

W przypadku lęku separacyjnego (często nie jesteśmy w stanie wyłapać tego problemu w schronisku) także podpowiemy 

jak sobie z nim poradzić. 

Lęk separacyjny to objaw stresu. 

Czasem już samo ograniczenie możliwości biegania psa po całym domu (zamknięcie go w jednym pokoju na czas naszej nieobecności) pomaga. 

Klatka kennelowa i ustalenie zasad na pewno pomoże.
Jesteśmy chętni, aby wesprzeć Państwa i udzielić porad w pierwszych chwilach po adopcji i rozwiać Państwa wątpliwości. 

W przypadku gdy pojawia się jakiś poważny problem z zachowaniem zwierzęcia prosimy by jak najwcześniej nas o tym poinformować.  

Prosimy by nie czekać aż sytuacja wymknie się spod kontroli.

 

W razie potrzeby prosimy telefonować pod nr:  515-192-985  Iwona – codziennie w godzinach 9-18, sobota 9-15. 

Bardzo prosimy o szanowanie tego czasu i kontaktowanie się w wymienionych powyżej godzinach. 

Jeśli ma być to kontakt po 18-ej to tylko w bardzo uzasadnionych przypadkach.

 

Jeśli potrzebują Państwo konsultacji ze specjalistą od kocich/psich kłopotów z właściwym zachowaniem (behawiorysta) postaramy się skierować do właściwej osoby.

Konsultacje takie są odpłatne, ale najczęściej tańsze w przypadku zwierząt adoptowanych ze schroniska. 

Podpowiemy do kogo się udać. 

Jeśli my nie będziemy w stanie to specjaliści na pewno pomogą. 

 

Bardzo prosimy by nie krzyczeć na zwierzęta, nie bić ich i nie straszyć. 

Nie pomoże to w zdobyciu zaufania ze strony naszego zwierzaka, a doprowadzi do tego, że kociak będzie nas unikać

i się nas bać.

 

Bardzo ważne!!

Niestety bardzo często decyzja pokierowana TYLKO I WYŁĄCZNIE wyglądem nie jest właściwa. 

Oddanie kota/psa do schroniska to wielki stres dla zwierzęcia. 

Trafia ono z miejsca, gdzie jest mu lepiej do schroniska – znów jest samotne i wzrasta u niego poziom stresu.

PSY:
Od chwili, gdy traci dom, zostaje wyrzucony z samochodu, przywiązany do drzewa we lesie :(, błąka
się, jest zagubiony i zdezorientowany, nierzadko głodny, bardzo spragniony i przegrzany lub
zziębnięty, często pogryziony przez inne zwierzęta, ranny, potrącony przez samochód, bardzo
wystraszony i np. obolały, poprzez przybycie do schroniska, gdzie przechodzi szereg zabiegów
(niekoniecznie przyjemnych dla niego), przechodzi wiele nieznanych mu dotychczas doznań i nie
rozumie co się tak naprawdę z nim dzieje i czego może się od człowieka spodziewać.
To wszystkie czynniki, szczególnie na początku, mogą mocno odbić się na zachowaniu pieska/kotka i
wymagają indywidualnego potraktowania.
Psy w gabinetach weterynaryjnych, przytuliskach, fundacjach i stowarzyszeniach oraz w schronisku otrzymują najlepszą możliwą opiekę. Są leczone, socjalizowane. Uczą się chodzić na smyczy, są uczone komend, ale trzeba pamiętać, 

że
po „lekcji” pies znów wraca do kojca/boksu/innego pomieszczenia i znów zostaje sam. 

Jeśli psy są szczególnie lękliwe lub mają za sobą duży bagaż doświadczeń niekoniecznie z dnia na dzień sobie 

z tym poradzą. 

W nowym domu znacznie szybciej odzyskają równowagę i staną się wesołe, pogodne, spokojniejsze.
Psy silne psychicznie, odważne, wesołe i radosne, które w swoim psim dzieciństwie nie zaznały złych doświadczeń, 

były odpowiednio prowadzone, najczęściej szybko wracają do swojego dawnego zachowania i znów nabierają zaufania 

do nowego opiekuna. 

Psiaki, które nie miały dobrego startu (były przetrzymywane w złych warunkach, izolowane od ludzi i innych zwierząt, 

bite, głodzone,
znęcano się nad nimi fizycznie i psychicznie), znacznie dłużej odzyskują równowagę, ale przy odpowiednim, spokojnym, cierpliwym podejściu jest duża szansa, że zwierzę wróci do równowagi i odzyska zaufanie wobec ludzi.
Pierwsze dni w nowym domu:
Bardzo prosimy by pamiętać, że adopcja zwierzaka to ogromna odpowiedzialność. 

Zwierzęta to nie zabawki i tak jak my odczuwają ból, strach, radość. 

Pomimo, iż ich zachowania nieco różnią się od naszych, to pamiętają one negatywne doznania i także muszą się „ogarnąć” 

w nowym miejscu.
Wiele psów przesypia pierwsze dni. Odpoczywają, odsypiają, w tern sposób radzą sobie ze stresem.
Inne wręcz przeciwnie – wąchają, lizą, są aktywne przez wiele godzin i ciężko jest im się wyciszyć.
Pozwólmy im na spokojnie zadomowić się w nowym miejscu, nie zaczynajmy ich szkolić od momentu
przekroczenia progu domu. 

Nie wracajmy jednak do tego, co było, co złe. Pies jest w domu i już będzie. 

Od pierwszych chwil spróbujmy zbudować z nim właściwą relację.
Nie róbmy niczego na siłę.

Na początku najlepiej kupić pieskowi kość do gryzienia lub wędzone ucho do żucia, dać niewielkie nagrody, 

aby nasz czworonóg poczuł się w nowy miejscu komfortowo i miał szansę się wyciszyć, odpocząć.
Pozwólmy mu dużo spać, by odespał czas spędzony w schronisku. 

Sen jest zwierzętom bardzo potrzebny. 

Niech najpierw zwierzę poczuje się w domu dobrze, bezpiecznie, a na szkolenie przyjdzie
czas za dzień czy dwa. 

Prosimy by nie ustalać hierarchii typu: stój, nie ciągnij, nie wchodź, nie szkolić ich w 5 minut po przybyciu do swojego nowego domu. Pozwólmy zwierzakowi zapoznać się z nowym miejscem.

Szkolenie zacznijmy następnego dnia.
Pies czy kot muszą obwąchać kąty, obejść posesję i poczuć się pewnie i swobodnie. 

Tresura już od pierwszego dnia i tak nie będzie skuteczna, a może sprawić, że zwierzak straci do nas zaufanie.
Nie należy uznawać, że nasz czworonożny przyjaciel zaaklimatyzuje się u nas w ciągu jednego czy
dwóch dni. 

Część psów/kotów czuje się doskonale w nowym miejscu już po pierwszej drzemce, inne potrzebują na to nawet kilku tygodni, niektóre nawet kilka miesięcy adaptują się do uzyskania poczucia pełnego komfortu.
Ważne, aby od pierwszych chwil (szczególnie jeszcze przed przywiezieniem pieska do nowego domu) WSZYSCY domownicy ustalili określone postępowanie wobec czworonoga. 

Jeśli np. pies ma nie spać z nami w łóżku, to reguła musi obowiązywać od pierwszego dnia i wszyscy w domu muszą

się do niej stosować. 

To samo dotyczy np. wycierania łap, (nie)karmienia przy stole itd.
Można już pierwszego, drugiego dnia po przyjeździe zachęcać psa smaczkami do wykonywania prostych poleceń (siad, zostań, masz), ale jeśli dla psa na spacerze ważniejsze jest wąchanie roślin, przedmiotów itp. należy mu na to pozwolić.

 Nos psa jest kilkadziesiąt razy bardziej czuły niż nasz. My czujemy np. zapach kiełbasy. Pies czuje każdy jej składnik. 

Nos to doskonały psi przewodnik. 

Nie odbierajmy mu radości z węszenia. Jeśli pies, w pierwszej chwili po wyjściu na spacer, potrzebuje węszyć i biegać – pozwólmy mu na to.

Gdy minie 15 czy 20 minut spaceru pies skupi się na nas znacznie łatwiej i szkolenie będzie bardziej skuteczne, 

a efekty naszej pracy lepiej widoczne.

Bardzo prosimy by nigdy nie bić psów, nie krzyczeć na nie, nie straszyć, nie wymachiwać przy nich rękami ani nogami 

i nie wykonywać innych niezrozumiałych dla psa ruchów. 

Jeśli chcemy by pies/kot nie zachowywał się w określony sposób mówimy stanowczo „NIE”, ale nie biegniemy, nie szarpiemy,
nie zachowujemy się w sposób, który dla zwierzęcia będzie niezrozumiały.
Ciągniecie na smyczy: 

Nie szarpiemy psa, nie pędzimy za nim, bo on przecież ciągnie. 

Prosimy Cię – zatrzymaj się, poczekaj, aż zwierzak się uspokoi, rusz dopiero, gdy pies zauważy, że szarpiąc nic nie osiągnie.
Powtarzaj tę zasadę do skutku. Naucz go 1 komendy i stosuj ją, gdy pies jest pobudzony. 

Skup jego uwagę na sobie. To zawsze działa. Smaczki muszą być PYSZNE :). Polecamy te silnie pachnące, np. wędzoną kaczkę.

Nie zawsze uda się osiągnąć efekt na pierwszym spacerze, ale z czasem będziemy widzieć zmiany. 

Konsekwencja wobec czworonoga to klucz do nawiązania dobrych relacji pomiędzy psem i właścicielem.
Prosimy by absolutnie nie spuszczać psów ze smyczy przynajmniej przez pierwszy miesiąc od adopcji.
Jeśli chcemy się przekonać jak zachowa się nasz pies bez smyczy, sprawdźmy jego reakcje i zachowanie na terenie ogrodzonym, nie w parku, gdzie jest wiele nowych bodźców.
Opiekunowie znają zwierzaki ze schroniska, nie znają ich zachowania poza schroniskiem, 

najczęściej nie znają też ich przeszłości. 

Nikt właściwie na początku nie jest w stanie przewidzieć wszystkich jego zachowania.
Pobłażając psu, nie pilnując, może dojść do nieszczęścia (pogryzienia, wypadku komunikacyjnego, ataku innego psa na nasze zwierzę lub ataku naszego zwierzaka na coś, co mu zagraża) za które my będziemy odpowiedzialni.
Zanim podejmiemy decyzję o puszczaniu psa luzem upewnimy się, że jest to bezpieczne i psiak nas słucha. 

Prosimy pamiętać, by absolutnie i nigdy! nie puszczać psiaka luźno przy ruchliwych ulicach.
Wielokrotnie uda mu się uniknąć zderzenia z samochodem czy innym środkiem transportu, ale może się też zdarzyć tak, 

że pies wpadnie pod samochód/inny pojazd. 

Narazimy w ten sposób zwierzaka na cierpienie, na wysokie koszty związane z jego leczeniem, a może i nas samych na traumę związaną z jego wcześniejszym odejściem. 

Psy należy prowadzić bez smyczy tylko na terenie do tego wyznaczonym lub na ogrodzonej posesji.
Nie należy spuszczać psów w lesie. Wiele z nich już nigdy do nas nie wróci. Pies nie może straszyć saren i innych leśnych zwierząt. To niedopuszczalne i może skończyć się zastrzeleniem psa przez służby leśne, które mają w Polsce do tego prawo.
Pies jest emocjonalnie rozwinięty na poziomie 2-3-letniego dziecka. To dużo, ale i mało zarazem. 

Czy pozwoliliby Państwo, aby Wasze dziecko biegało samo po ulicy i bawiło się bez opieki? 

Nie.
Pamiętajmy, że pies jest właśnie trochę jak takie małe dziecko. 

Może wybiec na ulicę, nie zauważyć samochodu, nie znając okolic może zdezorientowany biegać nie wiedząc gdzie 

ma powrócić.
Pies czy kot to nie zabawka. Wszystkie zwierzęta odczuwają ból tak samo jak ludzie. 

Zwierzęta chorują tak jak ludzie. Decydując się na przygarnięcie zwierzęcia należy otoczyć je najlepszą możliwą
opieką. Zwierzęta chore wymagają opieki lekarza weterynarii.
Nie róbmy zwierzęciu tego, czego sami nie chcielibyśmy doznać. 

Kochane, zadbane zwierzę odwdzięczy się dozgonną psią / kocią miłością, a my będziemy mieć najlepszego przyjaciela 

pod słońcem.
Nie należy trzymać zwierząt na uwięzi. Łańcuch wywołuje u psa ogromny dyskomfort i stres, a to z kolei wzmaga agresję. 

Czy ktoś z Państwa zechciał by spędzić 24 godziny przypięty łańcuchem bez możliwości swobodnego poruszania się? 

Raczej nie.. 

Pies przebywający bez przerwy na łańcuchu staje się nerwowy. Długotrwałe uwiązywanie zwierząt sprzyja tworzeniu 

się zwyrodnień, np. w obrębie kręgosłupa czy stawów.
Psy to zwierzęta stworzone do ruchu. Jest on im bardzo potrzebny i bezpośrednio wpływa na ich samopoczucie i kondycję. Wybiegany pies to pies szczęśliwy.
Jeśli pies ma przebywać w boksie to także musi regularnie biegać lub chodzić na spacery. 

Boks/kojec nie może być zbyt mały i nie jest miejscem na stałe.
Zwierzęta, które nie mają dostatecznej ilości ruchu czyli ich podstawowego zapotrzebowania źle funkcjonują w rodzinie 

i ciężko im później rozładować nagromadzoną energię i emocje.
Spacery są psom niezbędne. Choć jeden spacer dziennie z właścicielem pozwala mu nawiązać z nim większą więź i zaspokoić takie potrzeby jak znaczenie terenu (poza domem!), wąchanie, kopanie, bieg, zabawę, kontakt z innymi psami. 

Zapachy na zewnątrz są dla nich dużo bardziej ekscytujące niż te w domu czy w ogrodzie.
Bardzo często zdarza się tak, że psy, które regularnie spacerują, biegają, mają odpowiednią ilość ruchu nie mają tendencji 

do ucieczek.
Jeśli pies przebywa na zewnątrz musi mieć odpowiednio ocieploną budę, która w zimie chroni psa przed chłodem czy wilgocią, latem przed upałem. Wejście także powinno być odpowiednio zabezpieczone.

 Buda powinna być na podeście, który izoluje psa od zimna i wilgoci.
Pomieszczenia dla zwierząt muszą być odpowiednio wentylowane z dostępem do światła. 

Zwierzęta nie mogą przebywać w ciemności.
Pomieszczenia wewnętrzne także muszą chronić zwierzęta przed wilgocią, która bardzo źle wpływa na ich kondycję. 

Pomieszczenia dla zwierząt muszą być czyste!
Psy powinny przyjmować jeden do trzech posiłków na dobę. Zalecamy dwie mniejsze porcje. 

Psy, szczególnie te większe lub bardziej ruchliwe, nie mogą biegać bezpośrednio po posiłku. Istnieje ryzyko
wystąpienia skrętu żołądka lub jelit – bardzo groźnej dla życia jednostki chorobowej, w której jedynym
ratunkiem jest szybka interwencja chirurgiczna. 

Pies potrzebuje dostępu do wody 24h/dobę. Woda powinna mieć temperaturę pokojową, w lecie może być zimna, 

ale nie lodowata.
Szczenięta jedzą znacznie częściej niż psy dorosłe. 

Maluchy – minimum 5 x/dobę, psiaki 3-miesięczne około 4 x/dobę, pieski 4-5-miesięczne minimum 3x/dobę. 

Dopiero starsze pieski mogą jeść rzadziej.
Nie wolno wydawać szczeniąt na zewnątrz. Ustawa o Ochronie Zwierząt ZABRANIA wydawania szczeniąt na pole w ogóle!

Zwierzęta młode potrzebują regularnego kontaktu z człowiekiem, socjalizacji, nauki. 

Bardzo młode psy trzymane na zewnątrz zazwyczaj nie nawiązują właściwych relacji z człowiekiem, poza tym są często narażone na niekorzystne warunki atmosferyczne, które mogą zagrażać ich zdrowiu i życiu. 

Błędów z psiego dzieciństwa najczęściej nie da się już naprawić lub nauka trwa bardzo długo.

Młodzieńcze zapalenie kości powoduje nieodwracalne skutki. Pies cierpi przez całe życie.

 ***

KOTY:

Koty to wielcy indywidualiści, ale także wspaniałe, oddane człowiekowi, mruczące kule miłości.
To nieprawda, że kota nie da się wychować. Oczywiście, że potrzeby kota znacznie różnią się od potrzeb psa, 

ale koty także potrzebują bliskości, przytulenia, głaskania. Koty, szczególnie te dorosłe lubią spokój.
Żadne zwierzęta nie lubią ciągnięcia za ogon, uszy czy sierść. 

Wiele z nich to „wytrzyma”, ale żadne nie będzie z tego powodu szczególnie zadowolone. 

Koty unikają takich sytuacji i dręczone stają się nerwowe i mogą się bronić. 

Długotrwałe dręczenie kotów sprzyja ich niewłaściwemu zachowaniu (syczenie, warczenie, drapanie i gryzienie). 

Większość kotów dogaduje się z psami, ale zapoznawanie psa z kotem musi przebiegać spokojnie i żadne z nich

nie może na tym ucierpieć.
Koty jedzą znacznie częściej niż psy (4-5 razy), w mniejszych porcjach. 

Każde zwierzę musi mieć dostęp do świeżej, czystej wody przez całą dobę.
Dla kotów preferujemy domy niewychodzące (minimum do czasu sterylizacji). 

Bardzo prosimy by nie zostawiać kotów w domu z uchylonymi oknami. 

Jest to bardzo niebezpieczne dla kota, który może utknąć w szczelinie i stracić życie. 

Okna łatwo zabezpieczyć by uniknąć zawiśnięcia kota w uchylonym oknie. Koty to świetni obserwatorzy. 

Uwielbiają przesiadywać na parapecie, chętnie będą też wychodzić na balkon. 

Balkony warto zabezpieczyć.
Pamiętajmy o regularnym odrobaczaniu i odpchleniu zwierząt. 

Preparaty chronią także przed kleszczami. 

Odrobaczenie jest ważne również ze względu na możliwość przeniesienia pasożytów na nas i nasze dzieci. 

Regularne odrobaczenie zabezpieczy zatem i nas.
Dbajmy o coroczne szczepienie psa przeciw chorobom zakaźnym. 

Profilaktyka jest nawet kilkanaście razy tańsza niż leczenie. 

Szczepienie przeciw wściekliźnie jest obowiązkowe i wymagane w każdym roku. 

Wścieklizna jest chorobą śmiertelną, nieuleczalną i niebezpieczną także dla ludzi (zoonoza).

Zwierzęta chore bardzo cierpią. 

Zwierząt, u których stwierdzono wściekliznę nie da się wyleczyć!!!
Nie zapominajmy o znakowaniu zwierząt. 

Lyssetka, którą otrzymujemy przy szczepieniu, mikroczip czy adresatka lub numer telefonu napisany na obroży pomogą 

nam szybko odnaleźć naszego przyjaciela jeśli z jakichś powodów się on zagubi.
Wszystkie zwierzęta powinny być regularnie odrobaczane, odpchlone, posiadać, dla ich bezpieczeństwa, zarejestrowany mikroczip i komplet szczepień. 

Bez rejestracji czip nie ma żadnej wartości, bo nie pomoże w odnalezieniu zwierzaka. 

Polecamy stronę: www.safe-animal.eu

Zwierzęta dorosłe powinny być wysterylizowane/wykastrowane. 

Sterylizacja zapobiega wielu chorobom i znacząco wydłuża im życie.


Pasożyty, szczególnie wewnętrzne, są trudne do całkowitego wytępienia i zalecamy by odrobaczanie powtarzać minimum kilka razy po zabraniu zwierzęcia ze schroniska, przytuliska, fundacji czy stowarzyszenia.

Pamiętajmy o regularnemu odrobaczeniu w późniejszym czasie (minimum 3-4 x/rok).
Szczenięta są szczególnie wrażliwe na wszystkie pasożyty wewnętrzne i częściej niż u psów dorosłych, pasożyty jednokomórkowe, wywołują objawy chorobowe (biegunka, zaburzenia w trawieniu i wchłanianiu, wymioty, osowiałość, 
odwodnienie), w skrajnych przypadkach nawet śmierć. Konieczna, już przy wystąpieniu pierwszych niepożądanych objawów, jest wizyta u lekarza weterynarii. Nie należy zwlekać, gdyż na pomoc może być zbyt późno.

Zwierzęta wydawane ze organizacji pro-zwierzęcych są zdrowe, badane przez lekarza, a jeśli są chore to najczęściej opiekun jest o tym informowany. 

Niestety nie daje to gwarancji, iż zwierzę, po przybyciu do domu nie rozchoruje się.

Każde zwierzę jest inne. Taka sytuacja po prostu może zaistnieć. Dobrze jest szybko poinformować o tym wydającego zwierzę.

Ważna jest także wówczas pilna konsultacja u lekarza weterynarii.
W związku z tym, że większość zwierząt, która każdego dnia przybywa do przytulisk, fundacji i schronisk wymaga
wielokrotnych zabiegów weterynaryjnych (często intensywnego odrobaczenia, leczenia, eliminacji czynników zakaźnych) miejsca opieki są miejscami sprzyjającymi rozwojowi patogenów.
Pomimo intensywnego ich zwalczania codziennie, wraz z nowymi zwierzętami, pojawiają się niechciani „lokatorzy”. 

Każdy nowo-przybyły pies/kot jest poddawany zabiegom profilaktycznym.
Tylko i wyłącznie stosowanie uzupełnienia w postaci zabiegów profilaktycznych i leczniczych, już po adopcji, daje szansę pełnego zwalczenia tych drobnoustrojów i pasożytów.

 ***